W skandynawskich wnętrzach znajdziemy dużą ilość takich dodatków, jak poduszki, pledy, koce – wszystko miękkie i utrzymane w jasnych barwach. Ze względu na klimat wszystko pomyślane tak, żeby się ciepło miękko otulić.

Styl ten, pomimo swojej wszechobecnej bieli, nie jest fasonem zimnym. Jest to konwencja spokojna i przestronna, ale przytulna. We wnętrzach znajdujemy kominki lub piece kaflowe. Ze względu na klimat i ciągłą potrzebę światła – bardzo dobrze przemyślana jest kwestia oświetlenia. Dużo jasnych lamp o ciepłych barwach, dużo punktów  i dekoracji świetlnych. Surowy klimat i brak słońca sprawiły, że każdy pomysł na rozświetlenie jest dobry. Skandynawowie uwielbią świece, które stawiają wszędzie. Stawiają też duży nacisk na życie rodzinne, domowe, dlatego w ich wnętrzach ważną rolę odgrywa stół i wszystko co wokół niego. Meble są funkcjonalne i o prostych kształtach – oczywiście drewniane (jasne, miejscowe drewno lub sklejka).

Ekologia odgrywa bardzo ważną rolę w urządzaniu skandynawskich mieszkań. Na podłogach kładzione są szerokie i długie deski z wyraźnymi słojami – często pobielane. W tkaninach przewodzą naturalne materiały, takie jak len, bawełna i wełna. Akcenty kolorowe (błękit czy czerwień) pojawiają się jedynie w dodatkach – obiciach mebli, lub zasłonach. Skandynawskie wnętrza wyróżnia umiar w ich wyposażeniu, nie ma tu niepotrzebnych rzeczy, bo wszystko musi być użyteczne i jednocześnie estetyczne. Idea, jaka przyświeca projektantom skandynawskim, to piękno za rozsądną cenę. Ja określam styl skandynawski jako praktyczny, prosty i najwyższej jakości. A meble na modłę skandynawską są w sam raz do mieszkania.

Artykuł opublikowany w Nieruchomości – DGP, nr 46, 27.07.210